Tragedia na Przełęczy Diatłowa – rozdział 1

Prokurator Lew Nikitycz Iwanow 

Urodził się 23.06.1925 roku w miejscowości Domikan w obwodzie amurskim. Jego ojciec Nikita pracował jako księgowy. Matka Aleksandra zajmowała się domem. W wieku 17 lat został powołany do wojska, a następnie wysłany na front. 27 lipca 1944 roku nagrodzony medalem za odwagę. Po wojnie ukończył studia prawnicze. Pracował w swierdłowskiej prokuraturze obwodowej. Szybko awansował.  W 1959 jako jedyny prokurator w obwodzie swierdłowskim uzyskał prestiżowy tytuł „prokurator-kryminolog”. Nie posiadali go nawet jego przełożeni z wydziału kryminalnego.

Był drugim prokuratorem prowadzącym śledztwo w sprawie tragedii na Przełęczy Diatłowa. Zakończył je konkluzją „potężna siła”. Stał na stanowisku, że przyczynę tragedii stanowił wypadek wojskowy.

Jego dochodzenie nadzorowali: Afanasij Jesztokin (drugi sekretarz partii w Swierdłowsku), Andriej Kirilenko (pierwszy sekretarz partii w Swierdłowsku), Nikołaj Klinow (szef prokuratury okręgowej w Swierdłowsku), komisja nadzwyczajna komitetu obwodowego partii w Swierdłowsku (powołana dekretem z 28 lutego 1959 roku) oraz Leonid Urakow (zastępca prokuratora Generalnego ZSRR).

W latach sześćdziesiątych pracował w prokuraturze w obwodzie pawłodarskim (dzisiejszy Kazachstan) jako zastępca prokuratora obwodowego. Od maja 1968 roku do 1978 roku był prokuratorem obwodu pawłodarskiego. W latach 1978 – 1985 prokuratorem obwodu kustanajskiego. Następnie pracował jako adwokat w mieście Kustanaj, specjalizował się w prawie cywilnym.

W 1990 roku Lew Iwanow przeprosił rodziny ofiar za wprowadzenie ich w błąd. Podjął szereg działań mających na celu wznowienie dochodzenia w sprawie tragedii na Przełęczy Diatłowa. Opisał kulisy swojego śledztwa. Jego wersję potwierdzili liczni świadkowie (w tym przełożeni z prokuratury swierdłowskiej) oraz dokumenty z odtajnionych akt.

Był jedyną osobą, która przeprosiła rodziny ofiar tragedii. Ta sprawa męczyła go przez lata, praktycznie do końca życia. Większość przyjaciół i bliskich ofiar nie ma do niego żalu.

Zmarł w 28.02.1997 roku. Grób Iwanowa znajduje się na cmentarzu miejskim w Kustanaju.

 

Prokurator Iwanow pod koniec lat pięćdziesiątych:

Prokurator Lew Iwanow

Lew Iwanow z żoną Leontyną (nazywał ją Leną), pracowała jako chemiczka. Pobrali się 11 czerwca 1949 roku.
Ich córka Aleksandra interesuje się tragedią na Przełęczy i współpracuje z dziennikarzami śledczymi
oraz Fundacją Pamięci Grupy Diatłowa:

Prokurator Lew Iwanow z żoną Leną

Zdjęcia z wyprawy Igora Diatłowa z archiwum Iwanowa:

Zdjęcia z wyprawy Igora Diatłowa z archiwum Iwanowa

„Zwłoki po odgarnięciu śniegu”. Notatka naniesiona przez Iwanowa na odwrocie zdjęcia przedstawiającego ciało Igora Diatłowa:

Notatka naniesiona przez Iwanowa na odwrocie zdjęcia przedstawiającego ciało Igora Diatłowa

Mapa, którą Iwanow dostał do pracy. Narysował miejsce rozbicia namiotu i znalezienia zwłok ofiar.
Dokładniejsze mapy były tajne (teren wojskowy). Akta śledcze, tom 1. s. 76:

Przełęcz Diatłowa. Mapa prokuratora Iwanowa

Notatka, którą Iwanow sporządził na kolanie na Przełęczy Diatłowa. Dotyczy fotografii z poszukiwań zwłok turystów.
Iwanow zanotował, że ratownicy pracują ustawieni w szeregu i nakłuwają śnieg sondami co 50 cm.
Kiedy natrafili na ciało ofiary, wyciągnęli sondę z krwią, włosami i kawałkami ubrań:

Notatka prokuratora Iwanowa z Przełęczy Diatłowa

Podpisy prokuratora Iwanowa i Łukina pod uchwałą zamykającą dochodzenie. W niej padł wniosek: „potężna siła”.
Łukin był z Iwanowem na spotkaniu u Andrieja Kirilenki, pierwszego sekretarza partii w Swierdłowsku.
Jego relacja znajduje się w dziesiątym rozdziale książki. Akta śledcze, tom 1, s. 387:

Potężna siła

Iwanow przy pracy, lata siedemdziesiąte:

Prokurator Lew Iwanow

Od 1972 roku Lew Iwanow prowadził pamiętnik. Ostatnią notatkę naniósł dzień przed śmiercią, 27 lutego 1997 roku.
W latach dziewięćdziesiątych spisał wszystko co pamięta z tamtych wydarzeń:

Wyczuwałem, że dzieje się coś złego, kiedy tylko wszedłem do gabinetu prokuratora obwodowego, a on kazał mi usiąść. […] Dano mi trzydzieści minut na to, abym się przyszykował do wyjazdu. […] To była najtrudniejsza sprawa, jaką prowadziłem.

Jednej ze stron pamiętnika z notatkami o Przełęczy Diatłowa:

Pamiętnik prokuratora Iwanowa

Podpis Iwanowa pod listem z 8 marca 1991 roku do dyrektora telewizji, którego próbował zainteresować Przełęczą Diatłowa
(zamazany adres zamieszkania):

List prokuratora Iwanowa

Iwanow (lata dziewięćdziesiąte):

Prokurator Lew Iwanow

Fotokopia artykułu, w którym Iwanow przeprosił rodziny ofiar i opisał kulisy dochodzenia:

Artykuł prokuratora Iwanowa

Cytaty

Z artykułu „Tajna ogiennych szarow”:

Wszystkim powiedziano, że turyści znaleźli się w ekstremalnej sytuacji i zamarzli, ale nie była to prawda. Prawdziwe przyczyny ich śmierci ukryto przed ludźmi. Znali je tylko nieliczni: pierwszy sekretarz komitetu obwodowego partii – Andriej Kirilenko, drugi sekretarz komitetu obwodowego partii – Afanasij Jesztokin, prokurator rejonowy – N. Klimow, i autor tego artykułu, prowadzący dochodzenie. Dziś zostałem sam. Kirilenko, Jesztokin i Klimow już nie żyją.

Taki wówczas panował porządek w naszym kraju i to nie my byliśmy odpowiedzialni za jego wprowadzenie.

Kiedy zameldowałem drugiemu sekretarzowi partii Jesztokinowi o swoich odkryciach, obiektach i promieniotwórczości, wydał kategoryczne polecenie: absolutnie wszystko zakonspirować, opieczętować, oddać do służb specjalnych i zapomnieć o tym. Czy trzeba mówić, że to wszystko zostało dokładnie wykonane?

Przepraszam rodziny ofiar. […] Próbowałem zrobić wszystko, co tylko mogłem. Niestety, w naszym kraju działała, jak ją nazywają prawnicy, »niezwyciężona siła«. Jej pokonanie staje się możliwe dopiero teraz.

Współczesnemu czytelnikowi może się to wydać dziwne: cóż w tym było tajnego? Przypomnijcie sobie, że niedawno przed tragedią, miał miejsce radioaktywny wybuch w Majaku. Teraz możemy o nim mówić, ale spróbowałby ktoś opowiadać coś podobnego w tamtym czasie! A przecież w rejonie skażenia odbywały się ogromne prace dezinformacyjne, wiedzieli o nim nieliczni, a kto wiedział, ten milczał.

O wydarzeniu od razu zameldowano Chruszczowowi. […] Chruszczow wypowiedział się przeciw jakimkolwiek odpowiedziom na pytania związane z tragedią, bez przeprowadzenia całego śledztwa i znalezienia wszystkich ciał turystów. Kiedy zaś je znaleziono i ujawniono szczegóły, które opisałem wyżej, Andriej Kirilenko przestał kontaktować się z Chruszczowem, a zaawansowane śledztwo wygasło. Wszystkie działania krewnych zamieciono pod dywan.

 

Do dziennikarza w latach dziewięćdziesiątych o przyczynie zamknięcia śledztwa:

Przysięgam Panu, że już nie miałem do tego siły.

________

© Alice Lugen. Wszelkie prawa zastrzeżone. Proszę o wskazanie autora i źródła przy korzystaniu z prawa cytatu.

Zdjęcia użyte na stronie  pochodzą ze zbiorów Fundacji Pamięci Grupy Diatłowa, prowadzonej przez Jurija Kuncewicza, z siedzibą w Jekaterynburgu, która posiada do nich wszelkie prawa. Z wyjątkiem serwisu diatlow.pl fotografia nie może być upowszechniana bez pisemnej zgody Fundacji.

  • Pozostałe fotografie pochodzą z prywatnych zbiorów córki prokuratora Iwanowa.
  • Cytaty z artykułu Iwanowa za: Lew Iwanow, Tajna ogniennych szarow, „Leninskij Putʹ”, 22.11.1990.
  • Pamiętniki Lwa Iwanowa są własnością jego córki Aleksandry.
  • Córka prokuratora Iwanowa przekazała Fundacji zdjęcia, oryginały klisz (na ich podstawie wywołano zdjęcia z wyprawy na Otorten) oraz list Lwa Iwanowa do Borysa Jelcyna.

Przez „akta śledcze” rozumiem: Sprawa kryminalna o śmierci turystów w rejonie góry Otorten [Ugołownoje dieło o gibieli turistow w rajonie gory Otortien], Swierdłowsk 1959. Akta śledcze sprawy kryminalnej prowadzonej przez prokuraturę rejonową w Iwdelu oraz prokuraturę obwodową w Swierdłowsku zostały połączone. Nie nadano im sygnatury. Od 1959 do 2019 roku były przechowywane w Archiwum Państwowym Obwodu Swierdłowskiego [Gosudarstwiennyj Archiw Swierdłowskoj Obłasti] z siedzibą w Jekaterynburgu, przy ulicy Wajniera. Po wznowieniu dochodzenia ws. śmierci grupy Diatłowa akta zostały z archiwum zabrane. Obecnie nie wiadomo, gdzie się znajdują, ponieważ są przedmiotem pracy prokuratury.

W 1959 roku Jekaterynburg nosił nazwę Swierdłowsk.